W maju wybraliśmy się z mężem na urlop do Portugalii. To był nasz pierwszy pobyt w tym kraju (dotąd urlop spędzaliśmy na Sycylii). I tutaj dla Pana Przemysława Grabowskiego należą się ogromne gratulacje za pomoc w organizacji tego wspaniałego pobytu! Serdecznie dziękujemy! Jeśli chodzi o wyjazd, wszystko się nam podobało. Naprawdę szczerze, wszystko. Bezpośredni niespełna 3 godzinny lot ze Stuttgartu do Lizbony. Odebrała nas z lotniska umówiona wcześniej taksówka, Pan pomógł z bagażami. W hotelu (z basenem) szybki check in. Obsługa bardzo miła, pomocna. Panie pokojówki codziennie(codziennie!) wymieniają pościel, ręczniki, sprzątają apartament i balkon(właściwie rozmiarem to mały taras). Spokojna, cicha okolica. Pomimo, że nie mówimy po portugalsku, a po angielsku znamy tylko podstawowe zwroty, nie mieliśmy problemu żeby się porozumieć. Ludzie są bardzo życzliwi, pomocni, uprzejmi. Stacja dializ znajduje się niedaleko. Jak powiedział mój mąż, jest bardzo nowoczesna, personel miły i nie ma problemu z barierą językową. Estoril to nieduże nadmorskie miasteczko. Wszędzie jest bardzo czysto, plaże są zadbane. Mieszkańcy pomocni. Podczas naszego dwutygodniowego pobytu, wybraliśmy się kolejką podmiejską do Lizbony 7 razy! Daliśmy radę jechać w obcym kraju komunikacją miejską bez języka. W Lizbonie jest pięknie. Zwiedziliśmy miasto, byliśmy w oceanarium, na słynnej różowej ulicy, popłynęliśmy promem na wyspę ze słynnym pomnikiem Chrystusa. To na pewno nie był nasz ostatni wyjazd do Estoril, planujemy tutaj wrócić w przyszłym roku, również z pomocą Pana Przemka. Jeszcze raz, bardzo serdecznie dziękujemy za pomoc w organizacji wspaniałego wyjazdu! Polecamy Portugalie!