Piękna plaża z białych, płaskich kamyczków, woda w morzu błękitniejsza od nieba i przepyszne włoskie lody wystane w cudownej kolejce. Bo wszyscy ludzie na Sycylii mili i życzliwi. Byliśmy w marcu i kwietniu więc kwitły drzewa pomarańczowe i cytrynowe. Były też na nich jeszcze owoce, które zrywaliśmy. Zrobiłam drzem pomarańczowy do naleśników. Jedyny raz w życiu… Nie sposób nie wspomnieć o wspólnych kolacjach w restauracjach organizowanych przez Dialisi Mucaria, na których Pan doktor Filippo Mucaria był zawsze obecny i ze wszystkimi za pan brat! Serwowane były przepyszne włoskie potrawy zawsze zakończone tortem. Reasumując: nigdy w życiu nie przypuszczałam, ze może mnie spotkać coś tak wspaniałego i pięknego, wzruszam się na każde wspomnienie tamtych dni.