… Włosi postanowili, że zrobią wszystko aby u nich w kraju nic się nam nie stało i postawili sobie za punkt honoru zadbać o nas, dlatego w sali na dializach leżało nas o wiele mniej. Tylko co trzecie łóżko było zajęte, ciągle nowe maseczki, dezynfekcja rąk, a pielęgniarki i lekarze w specjalnych strojach. Pełna ochrona dla nas i dla nich. Nas Polaków przenieśli do hotelu o wyższym standardzie z pięknym tarasem na dachu, gdzie mogliśmy razem z mężem we dwoje wypić kawę czy pogadać z innymi. Tak płynął czas w zamknięciu, ale w zdrowiu…